Ewolucja czy rewolucja – nowe wcielenie zegarka Balticus Gwiezdny Pył

Nowe, warte uwagi, Nowości, Recenzje, Zakupy, Zegarki

W zegarkowym światku reedycje popularnych bądź kultowych modeli nie są niczym niecodziennym. Dla fanów czasomierzy stanowi to świetną okazję by wejść w posiadanie modelu, który w przeciwnym wypadku osiągalny byłby jedynie na rynku wtórnym. Wśród reedycji wyróżnić można dwie odmienne szkoły. Pierwsza za cel stawia sobie jak największą wierność pierwowzorowi i spotykana jest zazwyczaj w przypadku wznowień kultowych, dawnych modeli. Druga szkoła zasadza się na stworzeniu nie tyle wiernej kopii, co raczej kreatywnego rozwinięcia modelu bazowego. Przedstawicielem właśnie tej ostatniej grupy jest bohater dzisiejszego tekstu. Nowa inkarnacja zegarka Balticus Gwiezdny Pył jest swoistym ewenementem na rodzimym rynku zegarkowym. Ze względu na względnie niewielki zasięg polskich marek, niezwykle rzadko możemy mówić tu o produktach, które dorobiły się statusu czasomierzy prawdziwie kultowych…

…i tak, zdaję sobie sprawę, że „kultowy” to strasznie wyświechtane słowo i niewiele zostało w nim z jego pierwotnej mocy. Nie mniej jednak uważam, że jego użycie w przypadku modelu Balticus Gwiezdny Pył jest z wszech miar zasadne. Ze świecą szukać wśród rodzimych czasomierzy modelu, który swoim pojawieniem się na rynku wzbudziłby podobne kontrowersje i spowodował tak dużą polaryzację wśród polskich fanów zegarków. Emocje jakie model ten budził już na samym początku swojego „życia” przełożyły się na jego dużą popularność.

Nic w tym dziwnego, to jeden z tych zegarków, wobec których naprawdę ciężko zachować obojętność. O jak dużej popularności tu mowa? Wystarczy śledzić polskie grupy zegarkowe na Facebook’u by przekonać , jak często zdjęcia, tego właśnie czasomierza się tam przewijają. Jak się zapewne domyślacie Balticus Gwiezdny Pył w swojej pierwszej odsłonie wyprzedał się bardzo szybko i już niebawem pragnący wejść w jego posiadanie „zegarkowcy” skazani byli na rynek wtórny. Przy czym upolowanie Gwiezdnego Pyłu nie należało do rzeczy łatwych – jego posiadacze bowiem, bardzo niechętnie rozstawali się ze swoimi egzemplarzami.

Zegarek Balticus Deep Water BLT-DW-GR

Zegarek Męski Balticus Gwiezdny Pył BALSDBAND

Niby taki sam…

Patrząc jedynie na zdjęcia można łatwo dojść do mylnego wniosku, że nowa, pokazana pod koniec zeszłego roku inkarnacja modelu Balticus Gwiezdny Pył to jedynie wznowienie. Po wzięciu zegarka do ręki jednak, bardzo szybko staje się oczywistym, że niemało się tu zmieniło. Po pierwsze podstawowa męska wersja nieco się skurczyła. Zamiast koperty o średnicy 42 mm mamy do czynienia z jedynie z czterdziestoma milimetrami. Koperta została również odchudzona – jej grubość jest zauważalnie mniejsza niż w pierwowzorze. I wiecie co? Ta dieta zdecydowanie wyszła Gwiezdnemu Pyłowi na dobre.

Nie zrozumcie mnie źle – nie uważam żeby starszy model grzeszył zbyt dużym rozmiarem. Chodzi mi bardziej o to, że zmniejszenie całego zegarka nieco zmieniło jego charakter. Zyskał on w moim odczuciu nieco na swoistej „szlachetności”. Miast być, jak to miało miejsce w przypadku poprzednika, centralnym punktem nadgarstka, stanowi teraz raczej jego dopełnienie. Co to oznacza w praktyce? Ano, łączenie modelu Balticus Gwiezdny Pył z eleganckim ubiorem nigdy nie było łatwiejsze 😉 Moim zdaniem nowe wymiary przysłużyły się bohaterowi dzisiejszego tekstu i poczytuję je za zaletę. Jednocześnie jestem świadomy, że jest to kwestia szalenie indywidualna i osoby o większych nadgarstkach mogą na ową zmianę patrzeć zupełnie inaczej.

…a jednak inny

Tu jednak wiatr zmian wiać nie przestaje. Na froncie zegarka uwagę przykuwa logo Balticusa. W samej jego formie nic się zmieniło, jednak teraz farba, którą zostało one na cyferblat naniesione, jest znacznie „grubsza”. Naprawdę można dać się nabrać i dojść do wniosku, że mamy tu do czynienia z logiem nakładanym. Efekt ten jest wyjątkowo silny w przypadku wersji zielonej. Nie, nie przesłyszeliście się – Balticus Gwiezdny Pył doczekał się wreszcie nowego wariantu kolorystycznego. Zieleń na jaką zdecydował się producent bardzo ciężko jednoznacznie zaklasyfikować. Mi osobiście ten odcień przywodzi na myśl płótno, jakim obijane są stoły bilardowe.

Jak to się prezentuje na żywo? Cóż, powiem tylko, że w moim odczuciu jest to obecnie najładniejsza wersja modelu Balticus Gwiezdny Pył. Poza nową barwą cyferblatu, Balticus daje nam również wybór w kwestii kolorystyki samego zegarka. Tu jednak obyło się bez rewolucji i do naszej dyspozycji producent oddał dwa klasyczne kolory – srebrny oraz złoty. Powodów do narzekań nie mają również Panie, gdyż damskie wcielenie Gwiezdnego Pyłu (średnica koperty 37 mm, mechanizm kwarcowy) również dostępne jest we wszystkich wariantach kolorystycznych.

Balticus Gwiezdny Pył – zapięcie w świetle gwiazd

Dekle również doczekały się modernizacji. Zamiast gwiezdnej, kolorowej grafiki dostajemy efektowny gwiaździsty grawer. Zmiana jest jak najbardziej na plus, jednak nie mogę się oprzeć poczuciu pewnego niedosytu. Tak bardzo pasowałyby mi tu jakiś kolorowy akcent (np granatowe wypełnienie pomiędzy gwiazdami).. Ale to już tylko moje czepialstwo… Za które winię Balticusa. Rozpieścił nas ten polski producent pięknymi i efektownymi deklami. Nie dziwota przeto, że teraz w kwestii dekli pozwalamy sobie na iście fanaberyjne zachcianki 🙂

Ostatnim przystankiem naszej podróży jest bransoleta, jaka do zegarków Balticus Gwiezdny Pył jest dodawana. O ile w przypadku modeli damskich mamy do czynienia ze znaną i lubianą balticusową bransoletą o podwójnym motylkowym zapięciu, tak w przypadku pyłów dedykowanych Panom dostaniemy bransoletę całkowicie nową. Została ona zaprojektowana od początku do końca przez Mateusza Przystała – projektanta od lat współpracującego z marką Balticus. Sam wygląd bransolety może i nie budzi większych emocji (to po prostu świetnie wykonana bransoleta o masywnych pełnych ogniwach, gładko łącząca się z kopertą zegarka).

Zapięcie jednak to już bajka zupełnie inna. Mamy tu bowiem do czynienia z dość efektownym, sygnowanym, motylkowym zatrzaskiem, wzbogaconym jednak o pewien istotny Twist. Konkretnie mówię o systemie szybkiego powiększania bransolety zaszytym właśnie w zapięciu. Pozwala on błyskawicznie powiększyć jej obwód, np na wypadek potrzeby zapięcia jej na piance nurkowej. Działa to bardzo sprawnie i stanowi idealne uzupełnienie nurkowego charakteru zegarka Balticus Gwiezdny Pył. A skoro już przy podwodnych aspiracjach tego czasomierza jesteśmy to wspomnę jeszcze tylko, że klasa wodoszczelności jaką deklaruje producent wynosi 20 ATM. Jest to wartość w zupełności wystarczająca do amatorskiego nurkowania, oraz wszelkich codziennych zastosowań.

Zegarek Balticus Deep Water BLT-DW-GRN

Zegarek Męski Balticus Nomad

Nowe zegarki Balticus Gwiezdny Pył w moim odczuciu są udanym rozwinięciem tej popularnej linii. Zmiany, jakie miały tu miejsce są na tyle istotne by usprawiedliwić zakup tego modelu nawet gdy posiadamy wersję poprzednią, i na tyle mało inwazyjne by nie godziły w wyjątkowy charakter, jakim zawsze Gwiezdne Pyły emanowały. Może i nie jest rewolucja, ale ewolucja jak najbardziej. I to bardzo udana. Jeśli akurat poszukujecie ciekawego casualowca, który sprawdzi się zarówno jako towarzysz podwodnych eskapad, jak i gustowne uzupełnienie wielu różnych stylizacji nowy Balticus Gwiezdny Pył jest jak najbardziej wart Waszej uwagi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

single.php