Vostok Energia Rocket – recenzja bestii

Są takie zegarki, które zapadają w pamięć i potrafią wyróżnić się na tle konkurencji. Nie jest to łatwa sztuka, gdyż w zegarkowym świecie odtwórcze podejście do wzornictwa jest czymś naturalnym i nie budzi większych sprzeciwów. Tym trudniej ambitnym producentom zegarków przeforsować produkty nowatorskie i pod względem designu odbiegające od kanonów. Litewska marka Vostok Europe nie miała z tym jednak nigdy problemu. Produkowane przez Vostoka zegarki zdecydowanie wyróżniają się na tle konkurencji i trudno pomylić je z wytworami innych brandów. Tak mocno zaakcentowany firmowy styl to wielka siła tego, młodego przecież brandu. Z tych właśnie powodów wiedziałem, że na naszym blogu po prostu musi pojawić się recenzja, któregoś z czasomierzy spod znaku literki V. Wybór padł na model z wszech miar wyjątkowy, a konkretnie na zegarek Vostok Energia Rocket NH35A-575A279. Zapraszam do lektury recenzji tego potwora.

Kryjówka monstrum – opakowanie zegarka Vostok Energia Rocket NH35A-575A279

Zanim przejdziemy do samego zegarka pochylmy się na moment nad opakowaniem w jakim go otrzymujemy. Zegarek Vostok Europe Energia Rocket NH35A-575A279 przychodzi do nas w potężnej, wodoszczelnej skrzynce wykonanej z tworzywa ABS. Z reguły z zegarkami w tej cenie otrzymujemy opakowania o ozdobnym charakterze mogące same w sobie stanowić ozdobę niejednego salonu (wspomnę chociażby eleganckie, drewniane skrzynki Balticusa).

• 

Sprawia ona wrażenie wystarczająco trwałej by wytrzymać stratowanie przez stado słoni. Już sam jej rozmiar stanowi przedsmak tego co czeka na nas w środku. Po otwarciu kuferka oczom naszym ukazuje się zegarek spoczywający w wycięciu w szarej, sztywnej gąbce, obok niego znajdziemy jeszcze komplet dokumentów, dodatkowy silikonowy pasek, oraz narzędzie do jego wymiany. Vostok w przypadku modelu Energia Rocket NH35A-575A279 ewidentnie postawił na utylitarny charakter opakowania. Uważam to za świetny pomysł, który jest zarazem bardzo spójny z charakterem samego zegarka.

Wielka ta bestia

Przejdźmy jednak do gwoździa programu, czyli samego zegarka Vostok Energia Rocket NH35A-575A279. Pierwsze co przychodzi do głowy gdy weźmiemy go do ręki to „ależ to jest wielkie”. Tak, nie ma co się czarować – zegarek nie został stworzony z myślą o posiadaczach drobnych nadgarstków. Średnica koperty to niebagatelne 48mm (kto powiedział, że G-shock i Diesel mają monopol na duże zegarki?). Mocowania paska dodają do tego, niemałego przecież rozmiaru kolejne kilkanaście milimetrów.

• 

Grubość zegarka Vostok Energia Rocket NH35A-575A279 to 165 mm . Nie jest to co prawda wartość zatrważająca, wszak wiele zegarków automatycznych wyposażonych w komplikacje inne niż datownik również znajduje się w tym rzędzie wielkości. Różnica jest taka, że większość producentów stara się, z lepszym bądź gorszym skutkiem, większą grubość zegarka zamaskować, np poprzez zaoblenie koperty, bądź zastosowanie wypukłego dekla. Vostok Energia Rocket NH35A-575A279 swoją grubość prezentuje dumnie, bez cienia wstydu. Nie zastosowano tu żadnych zaokrągleń czy inszych obłości. Koperta oraz bezel posiadają dodatkowo grube karbowanie, które wrażenie ogólnej masywności dodatkowo potęguje.

• 

Potwór tkwi w szczegółach

No dobrze, macie już świadomość, że zegarek Vostok Energia Rocket NH35A-575A279 to zawodnik wagi ciężkiej. Bez obaw – gargatuiczny rozmiar to nie wszystko co zegarek ten ma do zaoferowania. Wykonana ze stali koperta oraz bezel sprawiają wrażenie absolutnej solidności i naprawdę robią wrażenie swoim precyzyjnym wykonaniem i mnogością cieszących oczy detali. Wzrok przyciąga tu zwłaszcza masywne mocowanie paska. Warto przy tym zaznaczyć, iż mamy do czynienia z niestandardowym system mocowania. Na próżno szukać tu delikatnych teleskopów. Pasek o aż trzech punktach zaczepu mocowany jest do zegarka za pomocą dwóch śrub (narzędzie w zestawie).

• 

Rozwiązanie taki ma sporo zalet i niestety jedną istotną wadę. W poczet zalet możemy zaliczyć świetny wygląd (prezentuje się to naprawdę bardzo efektownie). Co jednak istotniejsze Vostokowy system przytwierdzania paska jest znacznie trwalszy i stabilniejszy niż standardowy -oparty na teleskopach. W praktyce, oznacza to, że w przypadku zahaczenia, dajmy na to o skałę, np w trakcie nurkowania prędzej urwiemy sobie nadgarstek niż zgubimy nasz cenny zegarek. Co do minusów to niestety takie rozwiązanie w zasadzie wyklucza stosowanie innych pasków/bransolet niż te produkowane przez Vostoka. Co tak naprawdę, nie jest dużym problemem gdyż te ostatnie są świetnej jakości. Gruba garbowana roślinnie skóra cielęca , jest plastyczna i miła w dotyku. Porządne przeszycia i ogólna wysoka jakość wykonania pozwala założyć, że wymiana paska będzie miała miejsce nie częściej niż raz na dwa – trzy lata przy intensywnym noszeniu.

• 

Radioaktywny mutant

Dość już jednak paskach – wszak jesteście tu by czytać o zegarku
Vostok Energia Rocket NH35A-575A279 . Skoro temat koperty mamy już za sobą, czas wreszcie pochylić się nad frontem zegarka Vostok czyli jego tarczą. Zacznę od tego, że , bezel wygląda świetnie. Jest czytelny, atrakcyjny wizualnie (połączenie granatu i pomarańczowego „robi robotę). Trochę szkoda, że producent nie pokusił o zastosowanie ceramicznego wkładu, wszak jak udowodnił to Balticus w modelu Deep Water jest to w tym pułapie cenowym osiągalne. To już jednak szukanie dziury w całym i przy mnogości innych atrakcji jakie zegarek Vostok oferuje nie rzutuje to negatywnie na całość.

• 

Jako że zegarek Vostok Energia Rocket NH35A-575A279 to rasowy diver przy projektowaniu cyferblatu postawiono na czytelność. Niebieska tarcza zdobna w promieniste żłobienia (naprawdę fajny efekt nie godzący w czytelność zegarka) stanowi kontrastowe tło dla srebrnych indeksów i grubych wskazówek. Według nurkowych prawideł zegarek tego typu winien umożliwiać odczyt godziny w całkowitej ciemności. Tym bardziej zaskakiwać może fakt, iż na indeksach i wskazówkach tego czasomierza nie znajdziemy nawet grama lumy. Zegarki Vostok mają na świecenie inny patent. Otóż zarówno na wskazówkach jak i indeksach osadzono kapsułki z trytem. Cóż to takiego? Tryt jest radioaktywnym pierwiastkiem, który świecił będzie nieprzerwanie przez ok 12 lat, bo tyle wynosi właśnie jego okres połowicznego rozpadu.

• 

Zdaje sobie sprawę, że części z was na hasło „radioaktywny” zapaliła się w głowie czerwona lampka. Uspokajam – zawartość trytu w kapsułkach jest bardzo mała i nie stanowi absolutnie żadnego zagrożenia dla noszącej taki zegarek osoby. Już od lat pierwiastek ten wykorzystywany jest w kompasach, przyrządach celowniczych itp. Zegarki Vostok są więc w 100% bezpieczne 😉 Co do samego „podświetlenia” to jest ono bardzo jasne, oraz, dzięki zastosowaniu dwóch kolorów tubek trytowych, efektowne. Osobiście szalenie to rozwiązanie lubię, gdyż jest ono całkowicie niezależne od zewnętrznych źródeł światła.

Lewiatan

Vostok Energia Rocket NH35A-575A279 to zegarek typu diver i jako taki musi legitymować się wysoką wodoszczelnością. Klasa 30 ATM (300m) jaką oferuje zegarek Vostok jest w zupełności wystarczająca nawet dla zawodowych nurków. Pozwala na bezproblemowe nurkowanie z butlą a przed nagłą zmianą ciśnienia i uszkodzeniem zegarka chroni zamontowany z boku koperty zawór helowy (co nie jest standardem w tym pułapie cenowym).

• 

Pasjonaci sportów wodnych docenią również silikonowy pasek, który obok skórzanego stanowi element zestawu. Pasek jest gruby, miękki i posiada odpowiedni zapas „dziurek” by możliwe było jego zapięcie na piance nurkowej. W moim odczuciu mamy tu do czynienia z bardzo kompetentnym diverem, który zadowolić powinien zarówno nurkowych amatorów jak i profesjonalistów.

Trzewia bestii

Zegarki Vostok mają w swoich szeregach zarówno modele wyposażone w werki kwarcowe jak i automatyczne. To właśnie z tym drugim rodzajem napędu mamy do czynienia w przypadku zegarka Vostok Energia Rocket NH35A-575A279. Zastosowany tu mechanizm to, znany chyba wszystkim zegarkowym entuzjastom nieśmiertelny Seinko NH35 z komplikacją datownika. Werk ten legitymuje się przyzwoitą (ale nic ponadto) rezerwą chodu wynoszącą ok 41h. To sprawdzona konstrukcja łożyskowana na 24 kamieniach, cechująca się wysoką trwałością i niezawodnością, przy jednoczesnym zachowaniu rozsądnej dokładności chodu. .

• 

Osobiście bardzo cenię ten mechanizm i nie mam mu nic do zarzucenia. Rozumiem, że stanowi on tu złoty środek pomiędzy ceną a jakością. Postawienie na ten właśnie werk pozwoliło producentowi na zastosowanie takich rozwiązań jak zawór helowy czy podświetlenie trytowe, jednocześnie nie windując ceny zegarka do znacznie wyższego poziomu. W kwestii mechanizmu pozostał mi jednak pewien niedosyt.. O którym szybko zapomniałem patrząc na świetną prezentację napędu. Ten, niegrzeszący przesadnie urodą werk został tu pokazany w kapitalny sposób. Niewielki przeszklenie na deklu ukazuje samo serce konstrukcji, ukrywając mało atrakcyjne obrzeża. Na plus zasługuje również sygnowany przez Vostoka wachnik – mały detal, a cieszy.

Zegarek Vostok Energia Rocket NH35A-575A279 – werdykt

• 

Zegarek Vostok Energia Rocket NH35A-575A279 zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Jakość wykonania nie budzi moich najmniejszych nawet zastrzeżeń – jest lepiej niż w tej ceni można by się spodziewać. Po wzięciu do ręki zegarek daje wrażenie absolutnej solidności i pancerności wykonania. Czuć, że ma się do czynienia z produktem stworzonym po to by przetrwać w najcięższych nawet warunkach. Design jaki proponuje nam litewski producent to miły powiew świeżości w nieco skostniałym świecie diverów. Mi osobiście, wizualnie bardzo przypadł on do gustu. Dodatki w postaci trytu i zaworu helowego to goście rzadko widywani w zegarkach podobnie wycenionych. Ich obecność więc tym bardziej cieszy.

Moje narzekanie na brak ceramicznego bezela, brak możliwości montowania standardowych pasków i użyty mechanizm tracą na znaczeniu gdy zdamy sobie sprawę, że mowa o zegarku kosztującym 3,5k złotych. W swojej cenie model ten oferuje bardzo dużo, a nawet więcej niż by można się spodziewać. To zegarek kompletny, przemyślany i dopracowany. Jeśli tylko posiadacie wystarczająco szerokie nadgarstki możecie śmiało pokusić się o jego zakup – nie zawiedziecie się.