Zegarki inne niż wszystkie – 5 modeli, które wprawią Cię w osłupienie

Ciekawostki, Moda i styl, Zegarki

Przyglądając się katalogom współczesnych producentów zegarków, można by dojść do wniosku, że w kwestii designu i wyglądu dawno już padło ostatnie słowo. Ciężko trafić na produkt w tej materii naprawdę innowacyjny (mówię tu o zegarkach stricte „cywilnych”, nie o cudach haute horologerie). Czy to źle? Ciężko powiedzieć, wszak typów czasomierzy są dziesiątki, tak samo jak i sposobów ich realizacji – z pewnością jest w czym wybierać. Czasami jednak chciałoby się spróbować czegoś nowego, innego, świeżego. Na szczęście nawet w dostępnym dla zwykłych śmiertelników pułapie cenowym zdarzają się perełki, potrafiące wprawić w osłupienie. Właśnie o takich wyjątkowych zegarkach możecie przeczytać w dzisiejszym tekście.

Lip Diode

Francuski Lip bez dwóch zdań potrafi zaskakiwać. W ofercie tego wiekowego brandu, obok modeli klasycznych nierzadko pojawiają się naprawdę ekstrawaganckie zegarki. Takimi właśnie produktami są zegarki Lip Diode. Owszem czasomierze diodowe nie są niczym nowym, wszak pierwszy taki przyrząd powstał już w 1972r (wyprodukowany przez Hamilton Watch Co. model Pulsar ), zaginęły one jednak na bardzo długi czas w pomroce dziejów i obecnie ponownie rozpatrywać je można jako swoiste nowinki. Co w diodowych zegarkach jest niezwykłego? Przede wszystkim one świecą. Nie, nie mówię tu o podświetleniu tarczy czy też luminescencji. W zegarkach diodowych takich jak Lip Diode, świeci nie tarcza, a same wyświetlane cyfry – jest to efekt szalenie miły dla oka i efektowny. Kolejną ciekawostką jest fakt, że nie pokazują one godziny w sposób ciągły (przy wyświetlaczu opartym o diody skutkowałoby to błyskawicznym wyczerpaniem baterii ), aby wywołać wskazania czasomierza należy nacisnąć dedykowany temu przycisk. Owszem jest to zamach na wygodę użytkowania, ale z drugiej strony to dodatkowa interakcja w jaką wchodzimy z naszym zegarkiem. Jest coś satysfakcjonującego w ręcznym wywoływaniu wskazań – ciężko to logicznie uzasadnić, ale naprawdę tak jest 😉 Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o zegarkach diodowych takich jak Lip Diode zapraszam do tekstu traktującego o burzliwym okresie tzw. kwarcowej rewolucji.

Lip Mach 2000


Pozostańmy jeszcze przez chwilę przy zegarkach Lip – tak jak pisałem wcześniej, marka ta może pochwalić się wieloma modelami odbiegającymi od ogólnie przyjętych prawideł. Zegarki Lip Mach 2000 z początku wywoływały mnie jeno pobłażliwy uśmiech, za którym w ślad szło pytanie kto toto kupi? Z czasem jednak, zupełnie dla mnie niepostrzeżenie, rozkochały mnie w sobie do tego stopnia, że dziś sam dumnie noszę ten model na swoim nadgarstku. Zegarki Lip Mach 2000 to produkty z wszech miar nietuzinkowe i przyciągające ciekawskie spojrzenia . Uwagę przykuwają tu jednako koperta o niecodziennym kształcie jak i przyciski w formie kolorowych kulek. Ten urzekający (przynajmniej moim zdaniem) wygląd zawdzięczamy nie komu innemu jak mistrzowi designu przemysłowego – Roger’owi Tallon’owi, który to stoi za projektami zegarków Lip z kolekcji Mach 2000. Warto nadmienić, że obecnie dostępne modele z tej linii to reedycje – ikoniczny zegarek Lip Mach 2000 powstał bowiem w 1975r.

Zegarek LIP Diode 671147

Zegarek LIP Mach 2000 671090

Łucz (Luch) One-hand

Trzy wskazówki to zbytek luksusu – do takiego wniosku, wydawać by się mogło, doszli projektanci białoruskiego Łucza tworząc linię One-hand. Na tarczy zabrakło tu bowiem nie tylko sekundnika ale i wskazówki minutowej. W kwestii wyglądu zegarki Łucz (Luch) One-hand nie wyróżniają się niczym szczególnym, to po prostu modne minimalistyczne czasomierze idealnie wpisujące się w powracającą modę na minimalizm. Gdy jednak dostrzeżemy znaczące braki w dziedzinie wskazówek z pewnością na twarzy zagości wyraz zdziwienia. Jak więc odczytywać wskazania takiego cudaka? Otóż bardzo prosto 🙂 Zegarki Łucz One-hand wyposażono precyzyjną podziałkę pozwalającą odczytywać minuty z położenia wskazówki godzinowej. Owszem, trzeba się do tego przyzwyczaić, jednak wystarczy krótki okres adaptacyjny by odczyt godziny nie nastręczał żadnych problemów. Dodatkową zaletą jest tu cudowna konsternacja na twarzach osób usiłujących odczytać czas z naszego zegarka – bezcenne 😉

Zinvo

W zestawieniu wyróżniających się zegarków nie mogło oczywiście zabraknąć amerykańskiego Zinvo. O ile w przypadku Łucza One-hand wyjątkowość polegała na barku części wskazówek, to tutaj niezwykłości szukać trzeba w ich (wskazówek) formie. Na pierwszy rzut oka mogłoby się bowiem wydawać, że zegarki Zinvo wskazówek nie posiadają wcale. Nic bardziej mylnego – jest ich cały komplet 😉 Zacznijmy od sekundnika, bo to on właśnie odpowiada tu za „efekt wow”. Patrząc na zegarek Zinvo mamy wrażenie, że cała tarcza żyje, to właśnie stylizowany na samolotową turbinę sekundnik daje takie wrażenie. Jest to szalenie efektowne i zaprawdę ciężko oderwać wzrok od wirującego cyferblatu 😉 No dobrze, a co ze wskazówką minutową i godzinową? W zegarkach Zinvo znajdują się one na obrzeżach tarczy i mają formę białych znaczników naniesionych na przeźroczyste(niewidoczne) dyski, co daje wrażenie, że są one zawieszone w powietrzu. W kwestii łatwości odczytu wskazań jest bardzo dobrze. Początkowa konsternacja wynika z tego, że podświadomie szukamy wskazówek przytwierdzonych do środka cyferblatu, gdy już przyzwyczaimy się, że należy ich szukać na jego obrzeżach odczyt aktualnej godziny będzie tak samo sprawny jak na tradycyjnym zegarku.

Zegarek ZINVO 33-0117

Zegarek Męski Storm Darth Slate Red 47001/SL

Storm Remi V2

W ofercie brytyjskiej marki Storm na próżno szukać modeli, które można by uznać za klasyczne. Producent ten na pomyśle produkcji zegarków wyróżniających się oparł całą swoją ofertę. Bardzo ciężko było mi wybrać jeden produkt do przedstawienia w niniejszym tekście – każdy czasomierz z oferty brandu Storm posiada taki czy inny „twist”. Finalnie jednak wybór padł na zegarki Storm Remi V2. Wystarczy tylko na nie spojrzeć by zdać sobie sprawę, że z klasyką mają one bardzo niewiele wspólnego. Czas jest tu prezentowany na ruchomych dyskach, których wycinek widzimy przez okienko w tarczy. Ten typ zegarków zwanych potocznie „gazomierzami” nie jest jednak niczym nowym, wiele marek już od bardzo dawna miało w swojej ofercie takie modele. Wyjątkowość zegarków z linii Remi v2 polega na tym, że Storm wydarł ten typ czasomierzy z hermetycznego świata zegarkowych entuzjastów i przeniósł na grunt zegarków modowych, znacząco zwiększając potencjalne grono odbiorców „gazomierzy”. Czy brytyjczykom udała się to karkołomne zadanie? Uważam, że tak, zegarki Storm Remi v2 przyciągają wzrok i prowokują pytania, są bardzo atrakcyjne wizualnie, a przy tym zachowują wysoką czytelność. A przy tym wszystkim zachowują sporą uniwersalność w kwestii dopasowania do różnych ubiorów i stylizacji . Jestem na tak.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

single.php