Dezynfekcja zegarka

Porady, Serwis

Ze względu na pandemię koronawirusa częsta dezynfekcja rąk weszła nam wszystkim w krew. To już swoisty znak czasów i trzeba się z taką koniecznością po prostu pogodzić, tym bardziej, że konsekwencje zaniedbań w tej materii mogą być bardzo nieciekawe. Jak to się ma do zegarków? Otóż, jako że zegarki nosimy przecież na naszych nadgarstkach mogą one mieć styczność ze wszystkim tym co nasze dłonie. Dlatego też, w obecnych czasach mycie zegarka nabiera zupełnie nowego wymiaru. Nie chodzi już tylko o względy estetyczne, a o nasze bezpieczeństwo. Z poniższego tekstu dowiecie się jak zabrać się do dezynfekcji zegarka tak aby była ona skuteczna, a zarazem bezpieczna dla naszego czasomierza.

Pierwszym krokiem, od którego zależeć będzie sposób dalszego postępowania, jest sprawdzenie klasy wodoszczelności naszego zegarka( z reguły informację taką można znaleźć na deklu). Już? Ok, teraz upewnijmy się czy nie ma przesłanek by podejrzewać, że zegarek mógł swoją wodoszczelność utracić. Przyjrzyjmy się dokładnie szkiełku (szukamy pęknięć), deklowi (czy przylega równo do koperty) i koronce (czy została dociśnięta/ dokręcona). Jeśli po oględzinach stwierdzamy, że wszystko jest w porządku, możemy przejść do dezynfekcji zegarka.

Klasa wodoszczelności 3ATM/30m/3bar

Jeśli posiadany przez nas zegarek wykonany został w klasie wodoszczelności 30m (w taką klasę wodoszczelności wyposażona jest większość marek modowych, np popularny Cluse) musimy pamiętać o tym, że nie wolno zanurzać go w wodzie a także poddawać działaniu strumienia wody o dużym ciśnieniu – dla bezpieczeństwa warto więc zrezygnować z mycia pod kranem. Czego więc użyć do czyszczenia zegarka? Najlepiej sprawdzi się tu zwykła, wilgotna szmatka bądź papierowy ręcznik. Nieczystości z łączenia koperty z deklem i załamań koperty usuwamy wykałaczką bądź patyczkiem do uszu. Po skończonym zabiegu zegarek przecieramy drugą szmatką i osuszamy papierowym ręcznikiem. (celowo pomijam na razie temat środków jakich można do dezynfekcji czasomierza użyć – jeszcze do tego dojdziemy 😉 )

Zegarek Pop-Pilot DUR + ręcznie robiony pasek z motywem komiksowym

Zegarek Pop-Pilot HKG + ręcznie robiony pasek z motywem komiksowym

Klasa wodoszczelności 5ATM/50m/5bar

W przypadku klasy wodoszczelności 50m sprawa jest już trochę prostsza – zegarek taki możemy śmiało wypłukać np w miseczce z wodą (w dalszym ciągu unikał bym jednak korzystania ze strumienia wody – zwłaszcza jeśli mamy w w kranie wysokie ciśnienie). Możemy też nałożyć na niego większą ilość środka czyszczącego i pozwolić mu pozostać na zegarku przez kilka minut, aby miał możliwość spenetrowania wszystkich trudno dostępnych zakamarków koperty. Tak jak w przypadku klasy 30m używać możemy szmatki, wykałaczek i patyczków higienicznych. Dobrym rozwiązaniem może być też użycie szczotki z miękkim włosiem – przy czym stanowczo odradzam wykorzystywania w tym celu szczoteczek do zębów – są one zdecydowanie zbyt „twarde” i mogą doprowadzić do porysowania koperty. Świetnie sprawdzi się też pędzel do pudru (Paniom nie muszę tego tłumaczyć, natomiast Panom polecam zapytać o ten przyrząd swoje drugie połówki 😉 ) Pamiętajmy by nie szorować zegarka – zwieksza to ryzyko zarysowania, bądź uszkodzenia powłoki.

Klasa wodoszczelności 10ATM/100m/10bar i wyższe

Do dezynfekcji zegarka w klasie wodoszczelności od 100m w górę używamy tych samych „akcesoriów” co w przypadku klasy 50m. W kwestii spłukiwania możemy śmiało korzystać z kranu – zegarkowi nic nie będzie (wszak klasy wodoszczelności powyżej 100m to już domena zegarków nurkowych). Samo czyszczenie przeprowadzamy dokładnie tak samo jak w przypadku opisanej wcześniej grupy. Na osobną wzmiankę zasługują tu G-Shocki, w ich przypadku możliwe są tak ekstremalne działania jak wypranie zegarka w pralce (to nie żart – sam producent swojego czasu zachęcał do takich testów). Jeśli zdecydujecie się na taki zabieg, nie wrzucajcie jednak zegarka bezpośrednio do pralki, a włóżcie go np w skarpetkę i pierzcie razem z odzieżą- uchroni go to przed obtłuczeniami i zarysowaniami. Uczciwie uprzedzam jednak, że nie wiem jednak jak skuteczny w zabijaniu bakterii jest proszek do prania i mimo wszystko zwykłe mydło może okazać się lepszym sposobem na dezynfekcję.

Czym dezynfekować zegarek?

Wybierając specyfik do dezynfekcji zegarka wcale nie musimy daleko szukać, bardzo dobrze sprawdzi się w tej roli zwykłe mydło. Warto po „namydleniu” czasomierza odłożyć go na parę minut, dając mydłu szansę na dotarcie do wszystkich zakamarków i zabicie jak największej liczby bakterii. Do dezynfekcji zegarka możemy tez użyć popularnych żeli antybakteryjnych, jest jednak pewno „ale”. Korzystając z preparatu o dużej zawartości alkoholu możemy obniżyć wytrzymałość zewnętrznej powłoki (PVD bądź galwanicznej ), stosujmy więc go tylko i wyłącznie w przypadku czasomierzy nie posiadających dodatkowych powłok barwiących.

AVI-8 Flyboy AV-4021-04 + pasek ze skóry impregnowanej woskiem pszczelim

AVI-8 Flyboy AV-4021-04 + pasek ze skóry impregnowanej woskiem pszczelim

A co z paskami?

Celowo do tej pory pomijałem temat zegarkowych pasków gdyż wymagają one nieco innego podejścia. W najlepszej sytuacji są posiadacze czasomierzy na paskach wykonanych z tworzywa sztucznego – spokojnie można dezynfekować zwykłym mydłem w trakcie czyszczenia samego zegarka. W przypadku pasków skórzanych wymagane są trochę inne procedury więc zalecamy zdjęcie ich przed rozpoczęciem dezynfekcji zegarka. Wilgoć jest wrogiem skórzanych pasków i ich przemoczenie może doprowadzić do odkształceń, wybarwień, utraty giętkości. Wyjątek stanowią tu paski dodatkowo impregnowane celem zabezpieczenia przed zgubnym działaniem H2O ( takiemu procesowi poddawane są przykładowo skórzane paski w nurkowych zegarkach marki Spinnaker). Jak więc zabrać się do dezynfekcji paska? Do zabicia bakterii najlepiej posłużyć się zwykłym szarym mydłem. Nie wcierajmy go jednak bezpośrednio w skórę, a nanieśmy na nasz pasek do zegarka jedynie wytworzoną z mydła pianę (im gęstsza tym lepsza) i pozwólmy jej wsiąknąć. Następnie pasek przetrzyjmy delikatnie, wilgotną szmatką (unikajmy materiału o chropowatej strukturze – najlepiej sprawdzi się mikrofibra). Alternatywą dla mydła jest roztwór sody oczyszczonej i wody w proporcjach 1:1. Po dezynfekcji nasz pasek należy wysuszyć – nie odkładajmy go jednak na kaloryfer ani nie używajmy innego źródła ciepła – łatwo o przesuszenie skóry, które skutkować będzie pękaniem paska. Połóżmy go po prostu na grubym ręczniku papierowym i pozwólmy schnąć w temperaturze pokojowej. Następnie pasek należy zaimpregnować olejem do skóry, woskiem bądź w ostateczności oliwą kuchenną. Więcej w temacie pielęgnacji pasków skórzanych możecie przeczytać <<tu>> .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

single.php