W oparach benzyny – zegarki Elysee

Marki zegarków, Zegarki

Stanowczym ruchem nadgarstka przekręcasz kluczyk w stacyjce, do Twoich uszu dobiega zachęcające mruczenie setek koni mechanicznych. Przechodzą Ci ciarki po plecach. Nie odbierasz tego dźwięku jedynie na poziomie sensorycznym, czujesz go całym sobą, przenika Cię, wypełnia. Przez chwilę upajasz się myślą, że cała ta, uśpiona jeszcze, moc i siła są do Twojej dyspozycji, gotowe by w jednej chwili uwolnić cały swój przerażający potencjał. Nagły dreszcz emocji zamienia się we wzbierającą falę, przeszywającą całe Twoje ciało. Wrzucasz bieg i stanowczo naciskasz pedał gazu. Przyspieszenie wciska Cię w fotel. Świat przestaje się liczyć. Jesteś tylko Ty i samochód – człowiek i maszyna w idealnej harmonii. Wiesz że żyjesz. Czujesz się naprawdę wolny.

Spokojnie, nie pomyliliście kart w przeglądarce i nie czytacie właśnie wpisu na blogu motoryzacyjnym. Taki a nie inny wstęp jest wbrew pozorom jak najbardziej na miejscu w kontekście bohatera dzisiejszego tekstu. Niemiecki Elysee to marka zegarkowa znana w kraju nad Wisłą głównie wśród fanów sportów motorowych, gdyż producent ten bardzo często występuje tam w roli sponsora. Nie oznacza to jednak, że produkty marki Elisee kierowane są tylko i wyłącznie do kibiców rajdów samochodowych i wyścigów formuły 1 – co to to nie! Zanim jednak przejdziemy do crème de la crème czyli zegarków, postaram się przybliżyć Wam skąd wzięła się marka Elisee i jakie pryncypia jej przyświecają.

Zegarek damski ELYSEE Mercurius 13238

Zegarek męski ELYSEE Classic Chrono Big Date 38015

Początki Elysee sięgają roku 1920. To wtedy właśnie szwajcarski zegarmistrz Jacques Beaufort rozpoczął małym miasteczku w Jurze Szwajcarskiej produkcję zegarków pod nazwą Elysee. Już po upływie jednego roku manufaktura produkowała wysokiej jakości damskie zegarki w kopertach wykonanych z litego złota, a dodatkowo wysadzanych kamieniami szlachetnymi. W roku 1960 marka staje się częścią Harer – firmy będącej jednym z wiodących producentów biżuterii w Niemczech. Pod nową banderą Elysee kontynuuje produkcję luksusowych horologiów zamkniętych w złotych kopertach. Prawdziwy przełom i początek sportowego charakteru, z którego Elysee słynie dzisiaj nastąpił na przełomie lat 1991-1992. Wtedy to brand został kupiony przez Reiner’a Seume’a z Düsseldorfu. Zaowocowało to znacznym poszerzeniem oferty i wyjściem poza hermetyczną niszę zegarków luksusowych, a także wprowadzeniem używanego do dziś loga marki. Do roku 2000 Elysee pozostawało brandem przeznaczonym jedynie na rynek niemiecki. Po rozpoczęciu ekspansji na rynki zagraniczne na międzynarodowy sukces nie trzeba było długo czekać. Obecnie Elysse dostępne jest w 30 krajach, a wyśrubowane normy jakościowe stosowane przez tego producenta, sprawiły, że jest to marka chętnie wybierana przez zegarkowych pasjonatów.


Jacques Beaufort

Zapewne zastanawiacie się gdzie w tym wszystkim te tytułowe „opary benzyny”? Otóż Elysse od roku 2005 jest bardzo mocno zaangażowane w historyczne sporty motorowe. Nie przejawia się to tylko poprzez sponsorowanie rajdów i zawodników. Motoryzacyjne inspiracje odcisnęły swoje piętno na lwiej części oferty niemieckiego producenta. Drivery sygnowane logiem Elysse wręcz ociekają miłością do motoryzacji. Agresywne wzornictwo i kolorystyka oparta o dwie kontrastujące ze sobą barwy przywodzi na myśl legendy pokroju Lancia Fulva czy Fiata X19 Bertone. Subtarcze potrafią tu do złudzenia przypominać zegary z desek rozdzielczych dawnych tuzów motoryzacji. Ta nietuzinkowa ale zarazem nie przekraczająca granicy ekstrawagancji stylistyka stała się już znakiem rozpoznawczym marki. O klasie produkowanych przez Elysse zegarków najlepiej świadczy fakt, że ambasadorami marki nieprzerwanie od lat są wielkie postacie światowej motoryzacji takie jak; Graf Berghe von Trips czy Jochen Mass (tego Pana kojarzą chyba nawet samochodowi laicy 😉 ) .

Niepodrabialny design i inspiracje czerpane prosto z torów wyścigowych to jednak za mało by przekonać do siebie zegarkowych wyjadaczy. Nawet najbardziej dopieszczony stylistycznie zegarek nie może aspirować do bycia czymś więcej niż modowym akcesorium, bez odpowiedniej klasy mechanizmu cykającego pod deklem. Na szczęście Elysse nie zawodzi również na tym polu. W zależności od modelu trafimy tu na Szwajcarskie mechanizmy Eta, Ronda, Sellita a nawet Valjoux, bądź na japońskie werki Seiko oraz Citizen Miyota. A to wszystko okraszone kopertami i tarczami wykonanymi z niemiecką precyzją i dbałością o detale.

Zegarek męski ELYSEE The Race I 80523

Zegarek męski ELYSEE Rally Timer I 80516MMG

Komu polecam czasomierze tej marki? Przede wszystkim fanom motoryzacji. Ciężko wskazać drugą markę, która w porównywalnym pułapie cenowym oferuje równie ciekawe i niepowtarzalne drivery. Warto jednak pamiętać, że w ofercie brandu znajdą się też klasyczne garniturowce i damskie zegarki wieczorowe. Co ciekawe nawet do wspomnianych kobiecych horologiów udało się Elysse przemycić pierwiastek sportowego ducha. Najmniej mogę powiedzieć o męskich eleganckich czasomierzach – owszem są bardzo ładne i świetnie wykonane, jednak show ewidentnie kradną tu agresywne casualowce. Jeśli więc marzy Wam się zegarek brandu z długą historią, który już na pierwszy rzut oka manifestuje swój indywidualny charakter powinniście dać Elysse szansę. Zawodu nie będzie.

Brrrruummmm…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

single.php